RECENZJA LEGO Mixels Slusho (41550)

Jeśli szukasz skrótowej recenzji, zapraszam na sam dół wpisu!

Klocki LEGO to temat bez wysokości, szerokości ani dna. Ich wybór jest ogromny, popularność niesłabnąca, jakość niezaprzeczalna. Po zrecenzowaniu dwóch zestawów LEGO z serii Friends zaprojektowanej z myślą o dziewczynkach, postanowiłam zgodnie z życzeniem jednej z czytelniczek, zabrać się za recenzję jakiegoś bardziej męskiego zestawu. Jednak serie takie jak LEGO City, Ninjago czy Castle to zazwyczaj zestawy droższe i nijak mające się do saszetek czy małych pudełek ze zwierzakami z serii Friends. Za ich chłopakowaty odpowiednik uznałam serię Mixels.

LegoMixelsA
Źródło: Materiały producenta.

Seria ta składa się z kilku edycji pakowanych pojedynczo klockowych stworów, których cechą charakterystyczną są wyraziste, białe gały z czarnymi źrenicami, ujednolicona kolorystyka w obrębie danego plemienia (Mixele dzielą się bowiem na plemiona) oraz brak bardziej rozbudowanych zestawów. Mixele nie mają żadnych specjalnych domków, pojazdów czy innych sprzętów. Są to stworzenia heterogeniczne, posiadają różną ilość oczu, kończyn i brak u nich jakiejś jednorodnej fizjonomii.

LegoMixelsB
Źródło: Materiały producenta.

Mixelom towarzyszy serial animowany, wyświetlany na kanale Cartoon Network. Taki sposób promocji zabawek jest ostatnimi czasy bardzo popularny – ucieka się do niego chociażby Hasbro ze swoimi kucykami „My Little Pony” czy zwierzakami „Littlest Pet Shop”, Mattel z lalkami „Mia i Ja” oraz dziesiątkami filmów o Barbie. I nie ma w tym nic złego, o ile produkcje trzymają jakiś poziom. W przypadku Mixeli jest to poziom poniżej podłogi. Bo to kreskówka głupia i wtórna.

Nixels MINI
Źródło: Materiały producenta.

Fabuła przedstawia się zupełnie przeciętnie, a odcinek który miałam okazję obejrzeć nie był ani śmieszny, ani pouczający. Oto mamy Mixele – stworzenia zdolne do wzajemnego łączenia swoich ciał. Dzięki tej umiejętności mogą zamienić się właściwie w każde potrzebne im akurat urządzenie. Mixelom zazdroszczą złe, wredne Nixele – te z kolei czerpią swoją siłę z życia w ogromnych rojach. I jak pewnie zdążyliście się już domyślić, Nixelom brak zdolności łączenia się w jakieś przydatne urządzenia. Akcja całego serialu opiera się więc na tym, że Mixele z jakichś względów muszą się ze sobą połączyć, a Nixele starają się im w tym przeszkodzić, przejąć władzę nad światem i ogólnie narozrabiać. Także serial naprawdę nic nie wnosi do życia czy to dzieci, czy dorosłych.

LegoMixelsC
Źródło: Materiały producenta.

Jeśli chodzi o same zestawy to jak już wspomniałam, są one wszystkie z grubsza takie same w kwestii zawartości. Każdego stworka możemy pozyskać w ten sam sposób, czyli kupując jedną plastikową saszetkę LEGO. Saszetki te są odrobinę mniejsze niż saszetki serii Friends, ale wykonane z tego samego, śliskiego, mocno sprasowanego na brzegach materiału. Moja recenzja dotyczy zestawu szóstej edycji Mixeli, stworka imieniem Slusho. Każdy zestaw tego typu kupimy za około 25 złotych.

Na froncie opakowania znajduje się grafika klockowego i serialowego Slusho, loga, informacja o edycji (właściwie to serii, ale musimy jakoś ujednolicić nazewnictwo na potrzeby recenzji), informacja o grupie wiekowej, dla której zabawka jest odpowiednia i numer zestawu.

Slusho 1

Są tu jeszcze dwie ciekawostki. Pierwszą z nich jest malutkie fabryczne nacięcie znajdujące się w prawym górnym rogu saszetki (tuż nad grafiką Slusho), które ma nam umożliwić łatwiejsze otwarcie opakowania.

Slusho 3

Drugą zaś ciekawostką jest niewielkie okienko w lewym dolnym roku, przez które możemy zajrzeć do wnętrza saszetki. Jego przydatność jest wątpliwa, bo tak po prawdzie niemal nic przez nie nie widać, ale jeśli pomacamy saszetkę, możemy skierować zawartość do okienka i zerknąć sobie na jakiś tam jej ułamek. Gdyby to podglądadełko znajdowało się pośrodku opakowania, byłoby znacznie bardziej skuteczne w eksploracji zawartości.

Slusho 4

Z tyłu saszetki mamy znane i lubiane ostrzeżenie o ryzyku zakrztuszenia się drobnymi elementami zabawki, link do strony internetowej, trochę grafik oraz wizualną informację, że zebrawszy trzy Mixele z zielonego plemienia Glorp Corp, będziemy w stanie złożyć z nich potężnego stwora imieniem Glorp Corp Max.

Slusho 2

Dzięki wspomnianemu wcześniej nacięciu, opakowanie otwiera się bardzo łatwo i szybko. Wewnątrz znajduje się złożona na pół papierowa instrukcja oraz plastikowa torebka z klockami.

Slusho 5

Po rozerwaniu torebki i przejrzeniu klocków staje się jasne, że producent raczył przemilczeć pewien istotny szczegół. Kupując bowiem któregokolwiek Slusho, wchodzimy w posiadanie nie jednej, a dwóch zabawek – barwnego, dużego Mixela oraz monochromatycznego, małego Nixela. Gdyby taki fant znajdował się w jakimkolwiek innym opakowaniu, jakiejkolwiek innej firmy, to niechybnie na tymże opakowaniu pojawiłaby się informacja, że „This bag includes an extra toy!” albo jakikolwiek inny wyraz pychy, że oto udało się tam wcisnąć trzy gramy plastiku więcej. Ba! Może nawet producent pokusiłby się o jakąś oddzielną edycję, najlepiej blingbags, czyli torebek z nie do końca znaną zawartością i próbował na tym zarobić drugie tyle, co na głównej linii zabawek. Ale LEGO takich zagrywek jak widać nie potrzebuje.

Feler stanowi to, że nie w każdej saszetce z Mixelem znajdziemy również Nixela. Na szczęście w internecie łatwo odszukać informacje, w jakich zestawach schowane są te stworki. I tak, cytując mixels.wikia.com, Nixele są dostępne wraz z Mixelami o imionach Vulk, Krader, Teslo, Slumbo, Chomly, Balk, Glurt, Hoogi, Magnifo, Rokit, Flamzer, Vampos, Gox, Krog, Turg, Slusho, Berp, Camillot i Wuzzo (do którego został dodany król Mixeli).

Slusho 6

Naszego Slusho składamy w 27 krokach i oto staje przed nami stworzonko podobne trochę do ważki, a trochę do wiwerny, o wyłupiastych oczach i krzywych zębach. Slusho ma ruchome, półprzejrzyste skrzydła przymocowane do zawiasowych stawów z zębatkami. Poruszać można także jego głową i nogami umieszczonymi na stawach kulkowych oraz ogonem wyposażonym w dwa oddzielne stawy.

Slusho 7

Dzięki tym wszystkim miejscom zgięć, naszą ważko-wiwernę możemy ustawiać w wielu różnych pozycjach, co uatrakcyjnia zabawę.

Slusho 8

Niestety przy jednej z pierwszych prób udawanego lotu, jedno ze skrzydełek Slusho odpadło od reszty ciała. Jak się okazało, nie trudno wcale o takie zdarzenie i podczas testu na zabawowość, skrzydełka Slusho odpadały kilkakrotnie. Ponadto do ich wewnętrznej strony są przyczepione jaskrawozielone klocki, mające imitować spływający powoli śluz. Zadanie to spełniają bardzo dobrze, ale podczas beztroskiej hulanki po pokoju, odczepiają się, spadają na podłogę i toczą się gdzieś hen, poza granice horyzontu, a potem trzeba ich szukać.

Slusho 10

Tendencję do odpadania mają również oczyska Slusho, choć dzieje się to rzadziej niż w przypadku skrzydeł i podskrzydłych klocków. Trzeba natomiast przyznać, że stawy kulkowe sprawdzają się nad wyraz dobrze, zapewniają dużą ruchomość, nie luzują się, a ich części nie odrywają od siebie.

Slusho 11

Slusho 12

Oczy Slusho, prócz tego, że czasami odpadają, są same w sobie bardzo zabawne. Możemy je dowolnie obracać i dzięki temu zyskiwać efekt zeza (czy to zbieżnego, czy rozbieżnego), wodzącego za czymś wzroku lub skierowanych w różne miejsca źrenic kameleona.

Slusho 9

Slusho 13

Z serialowej animacji dowiadujemy się, że Slusho porusza się w przestworzach nie tylko dzięki skrzydłom, ale też za pomocą wężowych ruchów. Istotnie, jeśli będziemy się nim bawić w taki sposób, to ryzyko, że coś nam od niego odpadnie, znacząco spada.

Slusho MINIMINI
Źródło: Materiały producenta.

A jeśli chodzi o Nixela… Kupując zestaw nie miałam żadnych nadziei na to, że znajdę w nim cokolwiek oprócz tego, co sugerowała mi grafika na saszetce. Ale do rzeczy. Nixela składamy w 6 (właściwie w 5, jeśli jest się minimalnie domyślnym ludziem) krokach. Jest to stworek o tyle sympatyczny, że w jego niewielkim jestestwie skrywa się spory potencjał do zabawy.

Slusho 14

Nixel ma pełną ekspresji, kreskówkową w stylistyce twarzyczkę, eleganckie nóżki, na których bardzo stabilnie stoi, coś w rodzaju włosów oraz ruchome, chwytne rączki. Dzięki swoim niewielkim rozmiarom i brakowi odpadających części, nadaje się świetnie na zabawkę dokieszeniową, czego nie można powiedzieć o Slusho. Mnie ten tyci złoczyńca urzekł swoim prostym, pełnym energii wyglądem.

Oczywiście jak w każdym zestawie LEGO tak i tutaj otrzymaliśmy dodatkowe klocki. Tym razem dwa w rozmiarze 1×1, z tym że o różnym kształcie.

Slusho 15

LEGO Mixels jawi się jako całkiem sympatyczna seria, jednak przez odpadające tu i ówdzie elementy mój Slusho zdążył sobie już nabić poważnego siniaka (mówiąc wprost jeden z klocków się zagiął i przykro to wygląda) i kilkukrotnie otrzeć się o śmierć. Niewątpliwie jest to też spowodowane faktem, że bawiąc się akurat tym Mixelem, będziemy chcieli naśladować lot, stąd bardziej widowiskowe i tragiczne w skutkach będą jego upadki.

Slusho 16

Mixele to jednak zabawki bardziej do domu, niż do szkoły, na podwórko czy w podróż. Paradoksalnie znacznie fajniejsze i wszechstronniejsze wydają się być przy nich ich serialowi wrogowie, Nixele. A to ci heca!

Nazwa: LEGO Mixels Slusho (41550)
Producent: LEGO
Wiek: 6+
Cena: Około 25zł
Opakowanie: Saszetka
Dominujący materiał: Plastik
Baterie: Nie
Efekty dźwiękowe: Nie
Efekty świetlne: Nie

Zalety:
+ śmieszny, przyjacielski wygląd postaci
+ dwie zabawki w cenie jednej (ale tylko w wybranych zestawach)
+ jakość
+ mocne klocki imitujące stawy kulkowe
+ Nixel jako zabawka dokieszeniowa
+ możliwość swobodnego ustawiania skrzydeł, nóg, głowy, ogona, oczu Slusho oraz rąk Nixela
+ brak dodatkowych drogich zestawów

Wady:
– ryzyko nadepnięcia na klocek (nieprzemijające!)
– odpadające oczy, skrzydła i klocki pod skrzydłami
– odpadanie elementów grożące upuszczeniem i uszkodzeniem zabawki

Pedagogiczne plusy:
+ rozwój motoryki małej i dużej
+ rozwój wyobraźni
+ rozwój inteligencji logicznej i wizualno-przestrzennej

Pedagogiczne minusy:
– głupia kreskówka towarzysząca serii

Ocena końcowa: 7/10

~ Ithlini

Facebook Comments
Ten wpis został opublikowany w kategorii Figurki, Klocki, Recenzje i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na „RECENZJA LEGO Mixels Slusho (41550)

  1. Anonimowy Legozbieracz pisze:

    Oj Ith, musze cos wyjasnic 😀 W kazdej serii w zaledwie jednym Mixelu jest dolaczony Nixel, a to, w ktorym jest niespodzialka zacjecajaca do kupna kolejnych 😉
    No i troche przeplacilas 🙂 Ja z reguly nabywam za 16 zl i to w ogryginalnym sklepie Lego, gdzie wszystko jest duuuzo drozsze 😉

    • Ithlini pisze:

      Ups! Tego nie przypuszczałam. 🙂 Czyli każdy Slusho w serii 6 jest wyposażony w Nixela, tak? Czy jest to zupełnie losowe? 😛
      Przepłacić chyba nie przepłaciłam, bo podana przeze mnie cena jest mniej więcej średnią ceną z tych, na które udało mi się natknąć. Fakt jeszcze taki, że jestem z Warszawy i tu zawsze wszystko jest kilka złotych droższe (co jest do kitu!).

  2. Chanter pisze:

    Niestety na złość ta kreskówka leci w polskiej telewizji.

    • Ithlini pisze:

      No i wyszła na jaw moja niekompetencja! W takim razie poprawię tę informację w najbliższym czasie. 🙂 Dziękuję!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.