PORÓWNANIE Paluszki Serowe Cheestrings Original vs Pik-Nik Kids

Jeśli szukasz skrótowego porównania, zapraszam na sam dół wpisu!

Sery! Sery! Sery!

Sery, o ile nie spożywamy ich w nadmiarze, są bardzo zdrowe. Mleko krowie zawiera około 125mg wapnia w 100g, a ser żółty aż 800mg! To ponad sześciokrotnie więcej. Także podsuwanie dzieciom sera dobrym pomysłem jest, bo rosną, rosną, a jak źle urosną, no to kłopot i nikt ich nie odrośnie, i nie urośnie na nowo. Aby dzieci ser jadły chętniej, producenci proponują nam wynalazek pod tytułem paluszki serowe albo ser do rwania. Co to takiego? Ano taki serek z mleka krowiego, który bardzo przypomina „zasadą działania” popularne na Podhalu korbacze. Kto je zna, ten wie o czym mówię, kto nie ten i tak się zorientuje w czym rzecz.

Moja porównanie dotyczy dwóch takich paluszków serowych. Reklamowanych swego czasu w telewizji serków Cheestrings Original (po polsku Serostruny) oraz niereklamowanych właściwie nigdzie serków Pik-Nik Kids. Chciałam do tego wpisu dołączyć trzeci produkt, mianowicie niejakie Cheese Snack od firmy Zott, ale zaglądałam do wielu sklepów spożywczych i w żadnym z nich ich nie znalazłam, a skoro tak to uznałam, że nie warto zajmować się czymś, co jest niedostępne (być może wycofane, chociaż na stronie producenta nadal widnieje).

Oba serki pakowane są w ten sam sposób. Z wierzchu plastikowa paczuszka, a wewnątrz paluszki powciskane pojedynczo w szczelne folijki. Natomiast jeśli chodzi o stronę wizualną to opakowania wyraźnie się między sobą różnią. Paczka Cheestrings jest większa, fioletowa i na jej froncie widnieje niejaki pan Strings (potwierdzone info ze strony producenta). Paczka Pik-Ników jest analogicznie mniejsza, zielona (już nie analogicznie) i widnieją na niej dwa stylizowane zwierzaki – żyrafa na deskorolce oraz małpka.

Sery Sery 1

Większa paczka Cheestringsów sugeruje, że jest ich więcej albo, że są większe, ale nic bardziej mylnego. Z informacji na tyle opakowania wynika, że obu serków jest wagowo tyle samo, a dokładnie są to cztery porcje po 21g. I w tym momencie warto przejść do kwestii cenowych. Jedno opakowanie Cheestringsów kosztuje bowiem około 7zł, podczas gdy opakowanie Pik-Ników około 5zł. Daje nam to po kolei kwotę 83,3zł za kilogram oraz 59,5zł za kilogram. Między opakowaniami różnica mała, ale gdy patrzymy na cenę za kilogram różnica wynosi aż 23,8zł (można spokojnie za to kupić zabawkę do recenzji).

Sery Sery 2

Wyższa cena nie zawsze jednak oznacza, że producent stara się nas złupić. Często wyższa cena to wyższa jakość i lepszy skład. Porównajmy je więc. Skład Cheestringsów wygląda następująco: Pasteryzowane mleko krowie (96%), sól, regulatory kwasowości (kwas cytrynowy, kwas mlekowy), podpuszczka, kultury bakterii mlekowych. Jest to skład jak najbardziej przyzwoity, do paluszków nie dosypano żadnej chemii, po prostu prawdziwy ser.

Sery Sery 3A

A jak wygląda skład Pik-Ników? Popatrzmy: Pasteryzowane mleko krowie, sól, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), podpuszczka mikrobiologiczna. Okazuje się, że Pik-Niki są równie serowe, co ich konkurenci. Widzimy drobne różnice, ale w dalszym ciągu mamy i tu, i tu do czynienia z prawdziwym serem, a nie produktem seropodobnym.

Sery Sery 3B

Opakowanie Pik-Ników otwiera się łatwo, dzięki znajdującym się na górze i na gole ząbkom umożliwiającym rozerwanie plastiku. Opakowanie Cheestringsów takich udogodnień nie posiada i chyba lepiej przeciąć je nożyczkami niż z nim walczyć. Jak już wspomniałam wewnątrz obu paczek znajdują się pakowane osobno serki przy czym są one połączone w pary.

W przypadku Cheestringsów folijki ochronne są większe, ale wiemy już, że wewnątrz sera jest dokładnie tyle samo co u Pik-Ników. Jeśli chodzi o stronę wizualną to i tu, i tu folijki ładnie się prezentują. Wszystko wskazuje na to, że Cheestringsy posiadają bardziej bogatą paletę grafik (kupowałam je już wcześniej, więc mogę poświadczyć), Pik-Niki natomiast mogą się pochwalić dwoma powtarzającymi się obrazkami, którym jednak niczego nie brakuje.

Mimo wszystko taki sposób pakowania produktu, czyli opakowanie w opakowaniu to niewiarygodne marnotrawstwo materiału. Opakowanie w opakowaniu, mnożnik śmieci po prostu. Fakt, producenci chcieli pewnie, żebyśmy mogli wygodnie zabierać ze sobą po jednym serku do szkoły, pracy czy gdzieś, ale czy naprawdę nie dało się tego rozwiązać jakoś inaczej? Choćby obwiązując folijki nalepką ze wszystkimi informacjami? Pozostawiam to pytanie otwarte.

Sery Sery 4

I tu, i tu paluszki wydobywa się na zewnątrz poprzez rozdarcie folijki w miejscu, gdzie jest ona specjalnie nacięta. Trzeba nadmienić, że folijki te są ze połączone w pary i żeby zabrać ze sobą do szkoły czy pracy tylko jeden serek, należy je od siebie rozdzielić, używając perforacji. W przypadku Pik-Ników działa ona bez zarzutu, w przypadku Cheestringsów… Folia łatwo rwie się we wszystkie strony, przez co ja próbując odseparować paluszki, niechcący jeden otworzyłam.

Tyle było o składzie, cenie i opakowaniu, no ale jak same paluszki? Sądząc po tym, co już zostało napisane, można podejrzewać, że serki nie będą się w niczym od siebie różniły. Nic bardziej mylnego. Różnią się i to do tego stopnia, że gdyby ktoś położyłby mi je na talerzu to bezbłędnie rozpoznałabym który jest który. Cheestringsy (u góry zdjęcia) są krótsze i bardziej odkształcone, Pik-Niki (u dołu zdjęcia) dłuższe i lepiej trzymają pierwotny kształt. Ponadto te pierwsze są znacznie bardziej tłuste w dotyku. Wrażenie to, jak się okazuje, nie jest mylne, bo Cheestringsy mają o 1,7g więcej w 100g niż Pik-Niki. Różnica niewielka, a jednak w praktyce bardzo wyraźna.

Co do zawartości wapnia to tutaj wygrywają Cheestringsy, które mają go aż 780mg w 100g (Pik-Niki 660mg w 100g).

Sery Sery 5B

W kwestii samego smaku paluszki również bardzo się między sobą różnią. Cheestrings są aksamitne, jednolite, dosyć słone i ogólnie przypominają w smaku typowy ser żółty. PikNiki natomiast są bardziej plastikowe w konsystencji, ale bynajmniej nie w smaku. W tym bliżej im do mozzarelli, są mniej słone, a bardziej śmietankowe. Ze względu na mniejszą zawartość tłuszczu w składzie, można ich zjeść stosunkowo więcej niż Cheestringsów, bez uczucia ciężkości na żołądku, mówiąc potocznie. Nie da się jednak wyłonić paluszków, które smakują lepiej. Oba są prawdziwie serowe, ale na różny sposób, więc zależy, co kto lubi czy na co ma ochotę.

A jak to jest z tym  rwaniem, bo podobno paluszki można rwać? Owszem można i to właśnie tak, jak rwie się podhalańskie korbacze, czyli wzdłuż. Co z tego wynika? Absolutnie nic, po prostu można  się trochę tym serem pobawić (zapleść z niego warkocz, zawiązać w supełki i co nam tam jeszcze wyobraźnia podpowie) zanim się go zje. I te, i te paluszki rwą się mniej więcej tak samo. Cheestringsy nieco bardziej włosowato, trudniej oddzielić z nich niepostrzępione paski, a Pik-Niki odwrotnie, można je rwać w bardziej kontrolowany sposób.

Sery Sery 6B

Tym razem szala zwycięstwa nie przechyliła się na żadną stronę, bo nie da się obiektywnie wskazać lepszych paluszków serowych w tym zestawieniu. Osobiście kupować będę Pik-Niki, ze względu na ich niższą cenę, niższą zawartość soli oraz tłuszczu, moje ciągoty do mozzarelli i brak stwierdzonego niedoboru wapnia, który nie skłania mnie do wyboru produktów bogatych w ten pierwiastek. Nie widzę jednak żadnych logicznych powodów, dla których ktokolwiek miałby się nie zainteresować Cheestringsami zwłaszcza, jeśli zależy mu na smaku sera żółtego, którego Pik-Niki nie oferują i na jak najwyższej zawartości wapnia.

Nazwa: Cheestrings Original
Pełna nazwa: Ser twardy, półtłusty, niedojrzewający
Producent: Kerry Foods
Cena: Około 7zł
Opakowanie: Plastikowa paczka z folijkami
Waga: 84g (4x21g)
Alergeny: mleko

Dobre składniki:
+ kultury bakterii mlekowych

Złe składniki:
– brak

Zalety:
+ smak sera żółtego
+ wysoka zawartość wapnia (wyższa niż u Pik-Ników)

Wady:
– duże opakowanie, które sugeruje, że wewnątrz jest więcej sera niż w rzeczywistości
– folijki rwące się przy ich oddzielaniu od siebie
– więcej soli niż w Pik-Nikach
– opakowanie w opakowaniu

Ocena końcowa: 9/10

Nazwa: Pik-Nik Kids Paluszki Serowe
Pełna nazwa: Paluszki serowe „Pik-Nik”, ser podpuszczkowo-kwasowy niedojrzewający
Producent: ABF „Silutes Rambynas”
Cena: Około 5zł
Opakowanie: Plastikowa paczka z folijkami
Waga: 84g (4x21g)
Alergeny: mleko

Dobre składniki:
+ mleko krowie

Złe składniki:
-brak

Zalety:
+ smak mozzarelli
+ wysoka zawartość wapnia (ale niższa niż u Cheestringsów)
+ wygodne otwieranie zarówno głównego opakowania jak i folijek

Wady:
– opakowanie w opakowaniu

Ocena końcowa: 9/10

WYNIK PORÓWNANIA
Remis

~ Ithlini

Facebook Comments
Ten wpis został opublikowany w kategorii Porównania, Łakocie i oznaczony tagami , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „PORÓWNANIE Paluszki Serowe Cheestrings Original vs Pik-Nik Kids

  1. Tynka pisze:

    Ja osobiście wolę pik-niki, bo nienawidzę uczucia tłustości na palcach co powodują Cheestrings a poza tym pik niki lepiej wyglądają (estetyczniej) i są tańsze.

    • Ithlini pisze:

      Tak, to już co komu pasuje. Pik-Niki są zdecydowanie tańsze, jednak od pewnego czasu już ich nie widuję. 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.