Jeśli szukasz skrótowej recenzji, zapraszam na sam dół wpisu!
Chcesz być na bieżąco? Zapraszam na stronę TULIthlini na facebooku.
Po spektakularnej designerskiej wpadce, jaką zaliczyło Hasbro postanawiając wypuścić na rynek lalki Equestria Girls, nie spodziewałam już się po tej kucykowo-człowieczej fuzji niczego dobrego. Lalki EG były niemal absolutnym zaprzeczeniem estetyki. Krzykliwe, o głowach tak wielkich, że trudno je nazwać niemowlęco urokliwymi, z przykrótkimi rękami, ze zdecydowanie zbyt długimi nogami, zupełnie nie przypominały swoich filmowych odpowiedników.
Źródło: equestriagirls.hasbro.com
A jednak kiedy po raz pierwszy zobaczyłam lalki MLP EQ Minis, widok ten przywrócił mi wiarę w projektowe możliwości Hasbro.
Niezależnie od tego czy produkt ten miał być rodzajem pokuty za poprzednie szkaradziejstwa, czy też sposobem na nabicie kabzy jeszcze większą ilością pieniędzy to dobrze, że powstanie Minis miało miejsce w naszej galaktyce. Od zwykłych EQ Minis różnią się niemal wszystkim!
Źródło: equestriagirls.hasbro.com
Lalka „pozująca” to żaden przełomowy wynalazek, niemniej stwarza zupełnie inne możliwości zabawy niż lalki sztywne lub prawie sztywne. Sukces lub porażka tego rodzaju lalki zależy od tego, jak dobrze został przemyślany, zaprojektowany a następnie wykonany cały układ ruchu. Czy stawy nie chodzą za luźno lub nie stawiają zbyt dużego oporu? Czy ruch na całej długości jest tak samo płynny? Czy raz ustawiona kończyna pozostanie na swoim miejscu? Czy zakres ruchów jest naturalny?
Z pewnością są to pytania, które najbardziej zadręczają producentów lalek typu Dollfie. Lalki te (sprzedawane za grube tysiące) nie są jednak przeznaczone dla dzieci, a dla kolekcjonerów i artystów, którzy nakładają na nie starannie wymodelowane peruki i wykonane z dbałością o szczegóły stroje, aby potem móc nimi cieszyć oczy i robić im zdjęcia.
Czy pytania te choć trochę zajmowały Hasbro, kiedy podjęło ono decyzję o wypuszczeniu na rynek lalek serii Minis? Zobaczmy…
Przedmiotem recenzji jest lalka MLP EQ Minis Fluttershy. Wybór tego konkretnego modelu był zupełnie przypadkowy. Lalka została zapakowana w kolorowy blister przyozdobiony grafiką i kadrami z filmu. Z tyłu opakowania znajdują się różnego rodzaju informacje o zabawce w tym taka, że „pozy wymagają wsparcia ręcznego”. Patrząc na jeszcze tkwiącą w opakowaniu wielkogłową i wielkofryzurową lalkę nie miałam złudzeń, że o ile jej nogi nie zostały wypełnione ołowiem, Fluttershy raczej sama z siebie nigdzie nie postoi, o ile czymś się jej nie podeprze.
Oprócz lalki w opakowaniu znajdują się ulotki. Jedna informacyjno-ostrzegawcza, druga reklamowa, zachęcająca do zakupu innych zabawek z serii i do pobrania aplikacji na komórkę.
Sama lalka została wykonana z dużą precyzją, ma jednolitą, przyjemną kolorystykę oraz powtarzające się umieszczone to tu, to tam, w różnych formach motywy kwiatów i motyli.
Jak na małą, około 12 centymetrową lalkę, Fluttershy została pomalowana starannie. Farba rzadko wychodzi poza ustalone wyżłobieniami i wybrzuszeniami ramy.
W podeszwach butów znajdują się małe, sześciokątne otwory, znane z innych serii zabawek MLP. Służą one podczepianiu zabawki do różnych lokacji dodawanych do specjalnych, większych zestawów. Dla kogoś, kto nie planuje ich zakupu, są one jednak bezużyteczne.
Włosom lalki należy poświęcić odrobinę osobnej uwagi. Aby uniknąć problemów z malowaniem, a także uczynić zabawkę bezpieczniejszą, włosy wykonano z dwóch części gumowatego, miękkiego plastiku (który nawiasem mówiąc wydziela charakterystyczny, niekoniecznie przyjemny zapach), a następnie doklejono do głowy Fluttershy. Dzięki temu całość ładnie wygląda, a ostre z pozoru krawędzie fryzury są giętkie, miękkie i nie stanowią zagrożenia dla dzieci.
Włosy zostały też zaprojektowane w taki sposób, by mimo swojej nienaturalnej objętości, pozostawiać możliwość skierowywania rąk Fluttershy ku górze. Pomiędzy grzywką a resztą fryzury znajduje się wystarczająco dużo miejsca na kończyny.
Lalka porusza głową na boki oraz w górę i w dół, jej ręce zginają się w ramionach i łokciach, a nogi w biodrach i kolanach. Wszystkie kończyny poruszają się również w różnym zakresie na boki. Część z tych ruchów jest bardzo naturalna, część dziwaczna jak choćby możliwość obrócenia nogi od kolana w dół o nieograniczone 360 stopni. Jeśli chodzi o płynność, kończyny poruszają się poprawnie, choć nie perfekcyjnie. Do dobrej zabawy taka płynność w zupełności wystarczy.
Tym, czego się nie spodziewałam, nie zauważyłam na żadnym zdjęciu ani w żadnej reklamie jest spódniczka Fluttershy. To znaczy… Wiedziałam, że będzie ją miała, ale nie miałam pojęcia, że spódniczkę tą będzie można zdejmować!
Spódniczka trzyma się na pojedynczym, okrągłym zaczepie. Wykonano ją z gumy, jest miękka i można ją wyginać. Łatwo ją zdjąć, nieco trudniej założyć – przeszkadzają w tym włosy Fluttershy. Te same włosy pomagają jednak w utrzymaniu spódniczki na miejscu w przypadku, gdyby ta została źle założona lub rozpięta w ferworze zabawy. Zgubienie spódniczki utrudnia też wyprofilowana talia lalki.
Pozbawiając lalkę spódniczki, automatycznie przebieramy ją w pewien rodzaj trykotu, stroju do ćwiczeń albo kostiumu kąpielowego w zależności od naszej osobistej interpretacji. Lecz i wówczas Fluttershy sympatycznie się prezentuje. Będąc pozbawioną krępującego ją ubranka może nawet wykonywać szpagat.
Zabawka jest bardzo zgrzebna. Jej wygląd, możliwości, jakie stwarza, brak dodanych do niej akcesoriów, który to brak zachęca dziecko do twórczego działania – to wszystko zdecydowanie przemawia za jej ewentualnym zakupem. Test na zabawowość, czyli obowiązkowe dręczenie, w tym zrzucanie z wysokości standardowego stołu, nie uszkodziły jej w żaden widoczny sposób.
Rozmiar i waga pozwalają uczynić ją z powodzeniem zabawką dokieszeniową. Dla małego wielbiciela serii My Little Pony jest to zdecydowanie najlepszy wybór spośród wszystkich kucykowych zabawek, z jakimi się dotychczas zetknęłam. Brak rażących wad, dobre wykorzystanie techniki, ujmujący wygląd. Mankament stanowi jedynie cena – około 10-15 złotych wyższa od podstawowych kucyków MLP.
Nazwa: My Little Pony Equestria Girls Minis Fluttershy
Producent: Hasbro
Wiek: 5+
Cena: 35zł
Opakowanie: Blister
Dominujący materiał: Plastik
Baterie: Nie
Efekty dźwiękowe: Nie
Efekty świetlne: Nie
Zalety:
+ wiele ruchomych elementów, możliwość pozowania
+ przemyślany projekt, dobrze dobrane kolory i motywy
+ wysoki stopień podobieństwa do postaci z filmu
+ zdejmowana spódniczka
+ jakość wykonania
+ zabawka dokieszeniowa
Wady:
– spódniczka może się odczepić i zagubić przy bardzo intensywnej zabawie
– zapach wydzielany przez włosy lalki
Ocena końcowa: 9/10
~ Ithlini
Recenzja bardzo fajna. Łatwo i przyjemnie się czyta 😉